Zwroty grzecznościowe w Japonii
Język japoński często określany jest językiem szacunku. Nic dziwnego, ponieważ jako społeczeństwo kolektywistyczne, Japonia posługuje się ściśle określoną hierarchią, którą nie tylko słychać, ale również widać w wielu dziedzinach życia. W tym wpisie zajmiemy się zwrotami grzecznościowymi, czyli m.in. co tak naprawdę oznacza itadakimasu, kiedy samo gomen zabrzmi niestosownie oraz dlaczego tata to jednocześnie otosan i chichi.
Czym jest keigo?
To jeden z najbardziej przerażających elementów na początku nauki japońskiego. Keigo to język zwrotów grzecznościowych, które można podzielić nieformalne i formalne. Ten drugi typ rozdziela się na kolejne trzy: teineigo oraz kenjogo i sonkeigo. W Japonii, rozmawiając z osobą o tym samym statusie społecznym, użyjemy teneigo. Z kolei kenjogo i teneigo zastosujemy w przypadku, gdy naszym rozmówcą jest osoba postawiona wyżej, na przykład wspominany we wstępie ojciec.
Gomen czy shitsurei shimasu?
Keigo wpływa całkowicie na gramatykę języka japońskiego. Zmieniają się zarówno czasowniki, jak i rzeczowniki. Zupełnie inaczej powiemy o swojej córce (musume), a inaczej o czyjejś (ojosan/ojosama). Dlatego w Japonii tata może być określony honoryfikatywnym otosan/otosama, ale również zdrobniałym chichi. Podobnie jest w przypadku zwrotów grzecznościowych, tj. przepraszam. Gomen możemy powiedzieć do przyjaciela i to tylko tego, który jest naszym rówieśnikiem. Shitsueri shimasu to z kolei bardzo formalne, oddające szacunek rozmówcy sformułowanie, które dosłownie można przetłumaczyć jako “proszę o wybaczenie”.
Itadakimasu, czyli smacznego?
Nie do końca. Zwroty grzecznościowe w Japonii nie zawężają się jedynie do złotej trójcy dziękuję, przepraszam i proszę. Szacunek oddaje się również w tak prostych czynnościach jak jedzenie. Śródtytułowe itadakimasu, często tłumaczone jako “smacznego”, tak naprawdę oznacza głęboką pokorę, z którą przyjmuje się dany posiłek. Co więcej, to także forma podziękowania osobom, które go przygotowały i za samą możliwość spożycia go.